Bo ja wiem... Trucicieli powinno się generalnie wygotować we wrzącym oleju, co moim zdaniem, jako metoda wychowawcza jest bardziej skuteczne niż niezapraszanie na Toporiadę.

Jeśli Twój kolega mówił poważnie (w co aż boję się uwierzyć) to najlepiej niech swoje destylaty degustuje samotnie w zaciszu własnego domostwa. Nikogo nie otruje ani nie obarczy obowiązkiem udzielania pierwszej pomocy.

to raczej mówił w żartach niż poważnie

Thorsten, wiedziałam, że kiedyś wyjdzie na jaw, że tak naprawdę jesteś Mrocznym Elfem A tak się dobrze maskował

prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw

Wedle mojej wiedzy denaturat jest to mieszanina 92% etanolu, 5% toluenu, % 3% wody z środkiem psujacym smak. Srodek można usunac przez kilkukrotne wygotowanie z węglem aktywnym i odsączenie, natomiast nie widzę prostej możliwości usunięcia toluenu. Azeotrop trójskładnikowy etanol - woda - toluen wrze okolo 3 - 4 stopnie niżej niż azeotrop etanol - woda. W kazdym razie bez bardzo profesjonalnego sprzetu tego sie nie da rozdzielic

"Ze względu na to, że stosunkowo często denaturat jest spożywany przez niektóre osoby (alkoholików oraz ludzi z tzw. marginesu społecznego), zaprzestano dodawania do denaturatu substancji trujących (np. metanolu) całkowicie uniemożliwiających wykorzystywanie denaturatu jako substytutu napoju alkoholowego. Drugim powodem tej decyzji jest zabezpieczenie przed przypadkowym zatruciem, co może wydarzyć się, ponieważ denaturat jest stosowany w gospodarstwach domowych." - Za ciocią Wikipedią.

O zgubnych skutkach palenia przekonał się pewien 60-latek z Lęborka. Palenia i picia trunków nie przeznaczonych do spożycia. Mężczyzna stanął w płomieniach po tym jak chciał zapalić papierosa po głębszy łyku denaturatu. Na szczęście w tym przypadku palenie nie zabiło, ale skończyło się na ciężkich obrażeniach.

za wujkiem google

Świat RPG-ów się kończy, zaczęliśmy tak pięknie o nalewkach a skończyliśmy na denaturacie, a fe.

e tam denat... Jak dobrze pójdzie i wedle dalszej hisoryji.. związanej z Obozem Panteonu ,,, gdy nie udało nam się odesłać przyzwanego cthulhu i zawładnął umysłami tamtejszych ludzi.. sam odszedł pozwalając ewoluować chaosowi umysłów i spaczeniu ciał... to w naszym obozie pojawi sie ((( oczywiście po topo)) TURBOKISIEL.. i zaprzyjaźjnieni fanatycy zakosztować bedą mogli :" siorbania turbokiśla"

Ale wiele jeszcze przed nami i cały czas. z ogniska na ognisko udoskonalamy przepis by osiągnąć idealną konsystencję rozmiękczonego mózgu... a ja jeszcze pół roku czekać muszę. na gruszkóweczke.. i oczywiście Jankes licze na Twą cytrynóweczkę....

Turbo kisiel, mocna rzecz